Ostatnio jest jakaś moda na naukę dębowania.
I nie ma nic złego w tym, że doswiadczona osoba nauczy tego swojego konia. Np. Iza Niezgoda "ta od Pampka"
Gorzej gdy za naukę tej "sztuczki" bierze się ktoś niedoświadczony.
Wtedy koń może stawać dęba podczas jazd, możemy dostać kopytem w głowę, itp.
Nie bierzcie sie za dębowanie, jeśli nie znacie dobrze konia, nie macie doświadczenia itd.
BO TO JEST NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNE!!!
Nie uczcie tego konia "bo ładnie wygląda", "bo chcę pokazać jaka jestem odważna" ...!
Jeśli chcecie nauczyc konia sztuczki to niech to będzie ukłon, cofanie, stęp hiszpański itp
Drugą sztuczka, która może przerodzić się w narów jest... proszenie!
To moze nie jest niebezpieczne, ale tym bardziej niezbyt mądre.
Koń potem grzebie kopytem, domaga się jedzenia...
Zanim zaczniecie uczyć czegos swojego konia musicie go poznać, zdobyć jego zaufanie, zdominować go.
Musicie zaczynać od prostych rzeczy.
Jeśli chcesz nauczyc konia dębowania, to najpierw naucz stępa hiszpańskiego, ukłonu, leżenia.... I zasiegnij porady kogoś doświadczonego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz