piątek, 2 maja 2014

kontrowersyjnie o fundacjach pro końskich z załaczniekiem- prawdziwą historią.

Chyba każdy koniarz przechodzi zachwyt fundacjami jacy to są wspaniali i zgadzamy się z nimi w 100% ... Ja nie neguję fundacji ale hmmm.... radzę ostrożność. Nie zawsze wszystko jest tak jak piszą-to pierwszy powód.(parę wpisów dalej kolejny powód)a trzeci powód to pewna historia. Jak wiecie kiedyś kochałam klaczkę Kazinę. Kocham nadal... Nieważne. Właściciele Kaziny mieli poważne problemy finansowe. Komornik zajął część koni. W tym Kazinkę i jej syna- Filipa. Pominę tutaj moje i wielu innych uczucia, ażeby Was nie zanudzić. Kazinę i Filipa kupiła pewna fundacja. Zaznaczam z miejsca, że NIE Pegasus ani Centaurus. Zapowiadało się bdb. Napisałam do nich maila. Uprzejma odpowiedź. Poproszono mnie żebym napisała co lubi, czego nie, ogólnie jaka Kazina jest... No to napisałam... Po pewnym czasie kontakt się urwał. Nie szkodzi, myślałam, pewnie mają dużo roboty... Pewnego dnia weszłam na strone schroniska/fundacji żeby zobaczyć, czy ma opiekunów. Ma. Wirtualnych. Jakaś hodowla. no to szukam tej hodowli w Internecie i cooo?! Owszem, znajduję Kazinkę, ale nie o to chodzi! Stwierdzili, że " została wykupiona z klubu jeździeckiego w X. Była w bardzo złym stanie." Cierpiała na ochwat, jednak mimo tego była bardzo intensywnie przez klub użytkowana" sprostuję. Kazinka pracowała nie więcej niż 2 godziny dziennie, chodziła na padok, miała dość jedzenia i stały dostęp do wody. Towarzystwo innych koni i mnóstwo miłości. BYŁA REGULARNIE SZCZEPIONA< WERKOWANA< ODROBACZANA!!! Była szczupła. Mogłaby troszkę przytyć, ale ona ma obecnie 16 lat i ma prawo nie być gruba i nieco chudnąć!Kopyta miała w dobrym stanie, zdrowe, a chodzenie nie było dla niej bolesne, bo aż gnała do przodu. Dalej pisało " Miała grzybicę i uzębienie w bardzo złym stanie" Nie wiem jakie miała uzębienie, ale na pewno dość zdrowe, żeby wędzidło jej nie przeszkadzało. Grzybicy NIE MIAŁA!!! Pytanie brzmi: Kto kłamie? Sponsor Kazi czy fundacja? Czy Kazina rzeczywiście jest chora? Jeśli tak to zaniedbała ją fundacja. Mam nadzieję, że kłamią... Gdybym mogła zaadoptowałąbym ją...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz