niedziela, 2 lutego 2014

Tekst który mnie rozwalił:

To było na obozie, moja koleżanka z pokoju, po 2 pierwszych jazdach, na jednej spadłam bo koń zaczał strzelac barany
"Te konie tutaj, to są słabo ujeżdżone! U mnie to bat i kłus, bat i galop, nie trzeba łydki używać! Jak mam się tutaj uczyc jeździc!"


Jeśli ten tekst cię nie rozwala, to znaczy, że źle z Twoim jeździectwem

kolejny tekst owej koleżanki:
"Niech ktoś mi da bat, ja nie umiem jeździć bez bata!"

Dodam, że nie jechała na koniu typu Karino, czyli takim którego sie zna i wie, że bez bata nie zakłusujesz. Jechała na obcym koniu


1 komentarz:

  1. Nie... No błagam. To z nią jest coś nie tak, niech się nauczy porządnie używać pomoce jeździeckie, ale typu dosiad, łydka, wodze. A nie tylko leje tego konia batem.;-; :)

    OdpowiedzUsuń